Na najwyżej położonym punkcie Parku Śląskiego stoi nietypowa budowla. Przesłonięta drzewami, wyłania się, dopiero gdy spacerowicze podejdą całkiem blisko. Odnowiona w 2022 roku charakterystyczna, znana z przewodników i podręczników geografii bryła Planetarium Śląskiego, obecnie nazwanego Śląskim Parkiem Nauki.
Architektura, która wyprzedziła epokę
Wybudowany w stylu socrealistycznym obiekt, w latach 50-tych XX wieku zaskakiwał nowoczesną formą, dając wzór do naśladowania dla innych architektów.
Prawdopodobnie na nim wzorowano się, budując prawie identyczne planetarium Galileusza w Argentyńskim Buenos Aires. Składa się z kilku niezależnych obiektów w kształcie pierścieni, z których największy, projektorem w środku i kopułą o średnicy 23 metry, miał być wzorowany na planecie Saturn, wraz z jej pierścieniami. W 2022 roku planetarium zostało oddane do użytku po gruntownym remoncie. Ponieważ obiekt jest wpisany do rejestru zabytków, odremontowano „starą” część, wiernie zachowując jej formę. Nowa, znacznie poszerzająca powierzchnię planetarium część została zaprojektowana pod ziemią, w tym – pod istniejącym już budynkiem. Wkomponowana w otaczający krajobraz (wcześniej w tym miejscu było niewielkie wzniesienie), nie przytłacza kosmicznego obiektu, lecz stanowi dla niego tło.
Kosmiczna gratka dla miłośników architektury
Śląski Park Nauki, czyli Planetarium Śląskie to nie lada gratka dla miłośników architektury. Obiekt robi kosmiczne wrażenie nie tylko z zewnątrz. W „starej” części planetarium, na wewnętrznym, kolistym dziedzińcu został wyremontowany i unowocześniony olbrzymi zegar słoneczny. Jego wewnętrzna tarcza, wykonana ze szkła stanowi jednocześnie pokrycie dachu ekspozycji astronomii, która znajduje się pod ziemią.
Nowa część planetarium, stanowiąca ekspozycje do zwiedzania, to przykład na wskroś nowoczesnej formy, która swą prostotą idealnie gładkich, kamiennych bloków wkomponowuje się w styl byłego planetarium, jednocześnie zachowując własny, niepowtarzalny, surowy urok.